Waldemar Łysiak o polskich zwyczajach świątecznych.
Wielce szanowny Autor ciekawie opowiada o starych i nowszych obyczajach.
Jednakowoż warto uzupełnić artykuł dostojnego Literata
wspomnieniem, że przed zwyczajem choinkowym w polskich
domach stawiano snop żyta.
Warto także pamiętać, że Święto Przesilenia Zimowego
jest znacznie starsze niż ta zagraniczna legenda
Wielce szanowny Autor ciekawie opowiada o starych i nowszych obyczajach.
Jednakowoż warto uzupełnić artykuł dostojnego Literata
wspomnieniem, że przed zwyczajem choinkowym w polskich
domach stawiano snop żyta.
Warto także pamiętać, że Święto Przesilenia Zimowego
jest znacznie starsze niż ta zagraniczna legenda
o narodzeniu jakiegoś tam mesjasza.
Kosmopolityczne chrześcijaństwo nie wnosi niczego nowego,
jedynie korzysta i adaptuje tradycje różnych narodów.
Kosmopolityczne chrześcijaństwo nie wnosi niczego nowego,
jedynie korzysta i adaptuje tradycje różnych narodów.
Rosyjsko - radziecki Dziadek Mróz
Piotr Gursztyn na temat Króla Jarosława
Koalicja PiS - SLD jest mało prawdopodobna.
Póki leśne dziady, czyli Kaczyński, Maciarewicz, Miller, Senyszyn, Oleksy
dzierżą władzę to raczej się to nie uda.
Choć wiek nie jest tu czynnikiem pierwszoplanowym.
To tylko kwestia kalkulacji, która nastąpi po
wyborach 2015.
Nikt jeszcze nie wie ile będzie partii w sejmie.
A nawet jeśli wie to nie chce powiedzieć.
Ja tam nie będę się szczypał i tym razem poprę Duże Zło
Tajemnice wywiadów - rzecz zawsze ciekawa
Piotr Włoczyk o Stajence pod ostrzałem.
Rzeczywiście zachodnia lewica zaczyna przesadzać z tą anty religijną poprawnością.
Zwłaszcza jeśli jest to poprawność wybiórcza...
Anna Piotrowska - Słowiańszczyznę mamy w genach.
Ciekawy artykuł.
Ja rozumiem, że RAZ nie przepada za Nelsonem Mandelą.
Mnie tam on jest obojętny.
Jednak potencjalnie nieostrożne jest pisanie, że Burowie
budowali swoje osiedla w dziewiczym krajobrazie, nietkniętym jeszcze
przez człowieka.
Podobnie mogą pisać niemieccy rewizjoniści, który będą
przekonywać, że w Prusach czy na Pomorzu też było
małe zaludnienie, a właściwie to teren był nietknięty.
Zaś niektóre anglo saskie gazety chętnie przedrukują
te szwabskie pokrętne tłumaczenie.
Zresztą Burowie to też Germanie, więc kij im w oko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz