Od rana byłem zajęty, więc na tym pochodzie nie byłem.
Mogłem przyjechać dopiero na ostatnie 5 minut i zrobiłem kilka zdjęć.
Sporo osób z Nowoczesnej i Platformy... mniejsze partie też
pewnie były, ale ja akurat nie zauważyłem.
Do tego całego zamieszania podchodzę w dużym dystansem.
Umierać za demokrację?
:-)
Nowe wybory dopiero za jakieś cztery lata... bez pośpiechu i na luzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz