Wybrane doniesienia prasowe o Grupie LOTOS
7 luty 2013
Podczas konferencji w Gdyni szef SLD, Leszek Miller zapowiedział, że
partia ponownie złoży w Sejmie projekt ustawy zakazującej prywatyzacji
Lotosu. Obywatelski projekt, pod którym zebrano ponad 150 tysięcy
podpisów, został w zeszłym tygodniu odrzucony przez posłów rządzącej
koalicji.
26 styczeń 2013
Wczoraj po blisko roku od skierowania do sejmowej komisji skarbu
obywatelskiego projektu ustawy o zakazie prywatyzacji spółki Lotos
S.A., została ona odrzucona głosami koalicji Platforma – PSL.
1. Większość koalicyjna w komisji przez prawie rok unikała pracy nad tym
projektem, żeby na początku tego roku przygotować sprawozdanie,
zalecające Sejmowi jego odrzucenie.
2. Projekt ustawy o zakazie prywatyzacji Lotosu większość koalicyjna chciała odrzucić już podczas I czytania w marcu 2012 roku.
Wtedy jednak „połamał” się klub PSL-u. Dwaj posłowie tego klubu kontestujący koalicję z Platformą (a przynajmniej niektóre jej posunięcia) Janusz Piechociński i Eugeniusz Kłopotek, głosowali
przeciw odrzuceniu projektu ustawy. Aż 6 kolejnych wstrzymało się od
głosu (Borkowski, Kalemba, Stefaniuk, Tokarska, Zgorzelski i były
marszałek Zych), co także oznaczało sprzeciw wobec odrzucenia projektu
ustawy i 3 posłów nie głosowało choć byli obecni na sali (wicepremier
Pawlak, wiceminister gospodarki Kacprzak i poseł Walkowski).
Dzięki temu opozycji większością 4 głosów, udało się zablokować odrzucenie projektu obywatelskiego w I czytaniu i skierować go do dalszych prac w sejmowej komisji skarbu.
Wyżej wymienieni posłowie PSL-u ulegli licznym merytorycznym argumentom przedstawionym zarówno przez przedstawiciela inicjatywy obywatelskiej jak i posłów opozycji.
Mówiono
wtedy w Sejmie o wpływach podatkowych pochodzących z Lotosu (ponad 12
mld zł z VAT, akcyzy i podatku dochodowego), które po prywatyzacji mogą
być tylko mniejsze, o kluczowym znaczeniu Naftoportu dla zaopatrzenia
Polski w ropę droga morską, o 5 tys. miejsc pracy nie tylko w regionie
gdańskim ale także podkarpackim, zagrożeniach po
prywatyzacji Lotosu (szczególnie jeżeli inwestorem będą Rosjanie) dla
płockiego Orlenu i kilkunastu innych powodach dla których ta firma powinna pozostać w rękach Skarbu Państwa.
3. Teraz „nowy” PSL pod kierownictwem wicepremiera Piechocińskiego nie był już tak pryncypialny w chronieniu majątku narodowego jak ten pod kierownictwem Pawlaka.
1 lutego 2013
Podkreślmy, że głosowali oni przeciw ustawie, która także dla regionu pomorskiego ma istotne znaczenie. Nie od dziś wiadomo, że szczególnie rosyjski kapitał spogląda od dwóch dekad łakomym wzrokiem w kierunku gdańskiej spółki. Odrzucenie projektu ustawy o zachowaniu przez Polskę większościowego pakietu Grupy Lotos otwiera drogę do ewentualnej prywatyzacji firmy.
Przychody Lotosu z samej sprzedaży wyniosły w 2012 r. 33 mld zł (wzrost o 13 proc. w porównaniu z 2011 r.). Zysk spółki w ub.r. szacuje się na 936 mln zł, co oznacza jeszcze większy wzrost „rok do roku” – 44 proc. Lotos posiada w Polsce 401 stacji benzynowych, firma współpracuje też z PGNiG w zakresie poszukiwania i wydobywania gazu ziemnego i ropy naftowej, w tym ze złóż łupkowych.
Cała sprawa ma także inny aspekt. To kolejna inicjatywa obywatelska zlekceważona przez rządzących. To pokazuje dobitnie, czym dla koalicji PO-PSL są takie inicjatywy i jak zamierzają je traktować, czym są prawa obywateli do elementów demokracji bezpośredniej (patrz propozycja referendum emerytalnego zgłoszona przez „Solidarność”) czy konstytucyjne prawo do dialogu społecznego jako metody wypracowywania porozumień.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz