sobota, 8 czerwca 2013

Do Rzeczy nr 19












Środowiska postępowej lewicy powiązane z ruchem LGBT zwyczajnie naśladują
kościół kat., który był nieco szybszy i wcisnął swoją indoktrynację do
przestrzeni finansowanej z budżetu już w latach 90. Przykładem może
być katecheza opłacana przez podatników. 

Teraz nowomodna lewica europejska ma przetarty szlak
przez czarnych i wciska swoją różową propagandę.
Chętnie przy tym wykorzystując publiczne pieniądze.

Rozstrzyganie takich spraw ideowych
na poziomie kraju to chyba przesada.
Ja bym to zostawił w gestii samorządów.
Rodzaj zajęć dodatkowych w szkołach
można określać na poziomie powiatu.

To starosta powinien decydować czy przeznaczy pieniądze
na katechezę czy jakieś gender studies. A może zamiast opłacania
ideologicznych instruktorów (czarny czy różowy - jeden czort)
przeznaczy kasę na przedszkole czy jakiś wyjazd dla dzieciaków
na Dzień Dziecka. Najlepiej do Muzeum Wojska Polskiego










Ciekawy jest artykuł Macieja Chmiela o bieżącym sezonie
koncertowym. To chyba po raz pierwszy w konserwatywnym
Tygodniku Lisickiego pojawiła się informacja o
konserwatywnej formacji SLAYER. 
Redaktor Chmiel określa ich zachowawczym mianem
weterani i bardzo słusznie.










Fajny opis rozmów Baumana z Obirkiem.

Polecam wypowiedź majora Kosseckiego
na temat majora Baumana.










Chętnie przeczytałem też "Czar PRL".
Dowiadujemy się, że 30% Polaków przeniosło by się
do Polski Ludowej. Ja tam nigdzie nie muszę się przenosić,
ponieważ uważam, że III RP jest godną następczynią i 
kontynuatorką wielkiego dzieła naszych przywódców:
Gomułki, Gierka, Jaruzelskiego.

Powstanie i upadek PRL to była historyczna konieczność.
Tak być musiało - innej drogi nie było.











Trochę rozśmieszył mnie artykuł o NRD. Otóż na stronie 78
dowiadujemy się, że Egon Krenz był ostatnim sekretarzem PZPR.

To jest ciekawy trop... Rzeczywiście Rakowski znał język
niemiecki i podobno jeździł oplem.
Były działacz ZP Grunwald zarzucał mu nawet, że był
niemieckim agentem.









Drapieżny pochód islamistów przez Europę zachodnią jest
dowodem zupełnego rozkładu demokracji burżuazyjnej.

Po raz kolejny możemy się przekonać jak słuszną drogą
podążała Polska Ludowa wysiedlając ludność obcą etnicznie
w różnych okresach naszych dziejów.
Np: w latach 1945 - 1949, ale także w okresie późniejszym.
Dzięki władzy ludowej jesteśmy państwem
jedno narodowym (zawartość Polaków w Polsce to 97%).
Jesteśmy mocniejsi niż spirytus.
Tak trzymać, obywatelki i obywatele. Rodaczki i rodacy.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz