wtorek, 11 czerwca 2013

Do Rzeczy nr 20









Ciekawa rozmowa z generałem Romanem Polko.
Zgadzam się także z Marcinem Wolskim i jego tekstem NEF.
Zdjęcie redaktora Tomasza Lisa z palcem w nosie - bezcenne.
Dowiedziałem się, że jest ktoś taki jak Tadeusz Korzeniewski.
Ma praktyczne podejście do wiary.







Gandalf - czarownik i okultysta







Saruman Tęczowy - cudotwórca i czarodziej wszystkich kolorów.
Obywatelu Sarumanie - pamiętajcie, że w Polsce malujemy
kominy na biało - czerwono, a nie na tęczowo.








Męczy mnie ta nowoczesna moda pisania nazwiska Rejtan przez igrek.
Jestem językowym tradycjonalistą i uważam, iż trzeba trzymać się starych,
sprawdzonych wzorców. Niedaleko Rakowieckiej i kina Moskwa
jest ulica Tadeusza Rejtana. I niech tak zostanie.




















Żoliborski inteligent. Spadkobierca PPS i Piłsudskiego.


Przyśniła się dzieciom Polska
W purpurze żołnierskiej krwi,
Szła z pola bitym gościńcem,
Szła i pukała do drzwi.


Zamiast gorącego patriotyzmu lepszy jest zimny nacjonalizm.

Jestem Polakiem – więc mam obowiązki polskie.

Interesującym wzorem do naśladowania dla współczesnych, polskich
nacjonalistów może być twardy i skuteczny żydowski
nacjonalizm, który stworzył i utrzymał państwo Izrael.

Podoba mi się, że syjonizm jest ruchem częściowo lewicowym, laickim...
Religijni ortodoksi nie nadają się do wojska, bo mają słaby kontakt z rzeczywistością.
Jednak utrzymywanie własnej narodowej tradycji i tożsamości jest wskazane.
Podobno premier Ben Gurion przymuszał izraelskich oficerów, którzy mieli
niehebrajskie imiona i nazwiska aby zmienili sobie na takie żydowsko brzmiące.
Słuszny pomysł budujący spoistość narodową i kulturową.

Bardzo dobrze, że w roku 1948 powstało państwo Izrael.
Dzięki temu nasza władza ludowa miała gdzie tych
Żydów wysyłać. Choć rzecz jasna Palestyńczycy mogą mieć
inne spojrzenie na tę kwestię.




To syjoniści tacy jak ambasador Szewach Weiss wywalczyli Izrael.
Gdyby się zachowywali jak uczciwy, szlachetny, prawy Lech Kaczyński
to już dawno Arabowie by wszystkich Żydów wyrzucili do morza.


Ambasador Weiss pyta czemu Żydzi nie wracają do Polski.
Żydzi osiedlili się w Polsce kilka wieków temu ponieważ
uważali, że jest to optymalne miejsce do zamieszkania.
Lub też zostali zmuszeni do osiedlenia się w Polsce
przez wojny lub działania państw imperialnych.

Jednak życie idzie naprzód i pojawiają się nowe
możliwości - nowe, korzystne miejsca do zasiedlenia.
W XX wieku Żydzi mogli się osiedlać w USA czy Palestynie i
bardzo wielu chętnie tam wyjechało. Polska to nie jest pępek świata.

Szewach Weiss jest chyba przesadnie sentymentalny.
Warto też wspomnieć, że jakieś 80% Polaków nie czeka na Żydów i
jakoś za nimi nie tęskni. Dzieje naszych narodów już się rozeszły.


Pamiętnik Ben Guriona:


„Dla wielu z nas, antysemickie uczucia miały niewiele wspólnego z naszym oddaniem [dla syjonizmu]. Nigdy osobiście nie cierpiałem od antysemickich prześladowań. Płońsk był wolny od tego (...) Niemniej jednak myślę, że jest to bardzo ważne, to Płońsk w porównaniu z podobnymi wielkością miastami w Polsce, wysłał największą ilość Żydów do Ziemi Izraela. Nie wyemigrowali uciekając z negatywnych przyczyn, ale mając pozytywny cel odbudowy ojczyzny (...) Życie w Płońsku było spokojne. Były trzy główne społeczności: Rosjanie, Żydzi i Polacy (...) Liczba Żydów i Polaków w mieście była mniej więcej równa, po około pięć tysięcy. Jednak Żydzi tworzyli zwartą, scentralizowaną grupę zajmującą niewielki obszar, podczas gdy Polacy byli rozproszeni, żyjąc w odległych okolicach i obszarach wiejskich. W konsekwencji, gdy gang żydowskich chłopców spotykał gang polski, nieuchronnie pochodził on z przedmieść i tym samym miał słabszy potencjał od Żydów, którzy, nawet jeśli ich liczba była początkowo mniejsza, mogli szybko wezwać posiłki z całego kwartału. Byliśmy dalecy od bania się, raczej to oni bali się nas. Generalnie jednak stosunki były polubowne, chociaż odległe”





















Podoba mi się oryginalna budowa czołgu Merkava.
Silnik umieszczony z przodu zwiększa bezpieczeństwo załóg.














































































Osoby przesadnie religijne do polityki raczej się nie nadają, ale
jak widzimy na załączonym obrazku Terliki są wszędzie.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz