środa, 9 października 2013

Do Rzeczy nr 37











Sporo osób rozczarowanych i zniechęconych postawą PO/PSL/SLD będzie musiało
bez entuzjazmu zagłosować na PiS. Jednak będzie to poparcie płytkie i raczej 
krótkotrwałe. Mentalnie PiS traktuje Polaków w sposób paternalistyczny, a 
dodatkowo partia Kaczyńskiego umacnia partyjniacki system sprawowania władzy.
Media sprzyjające PiS lubują się w wypominaniu koalicji PO/PSL/SLD, że aktualna
władza buduje PRL bis. Jednak i PiS ma podobne ciągotki...
Nawet jeśli ludzie Kaczyńskiego po roku 2015 stworzą rząd to będzie on na tyle
anty obywatelski i arogancki, że około roku 2018 powróci Platforma i jej
stronnictwa sojusznicze. Zasada będzie prosta: po co nam pisowska Polska Ludowa,
skoro możemy przywrócić naszą własną.


PiS do tej pory broni się przed 460 JOW. Jarosław Kaczyński w rozmowie z 
Tygodnikiem Lisickiego przyznaje, że jego partia broniła się przed bezpośrednimi 
wyborami burmistrzów i wójtów. Jest to postawa anty obywatelska. Co więcej, to błąd!
Zresztą przyznaje to sam JarKacz. Dzięki obecnej ordynacji samorządowej i senackiej PiS może
poważnie osłabić Platformę. Dobrym przykładem jest Warszawa i referendum w 
sprawie HGW. Bufetowa właściwie już przegrała. Nawet jeśli formalnie utrzyma
władzę to prestiżowo padła na twarz, normalnie leży i kwiczy.
Przy tej okazji muszę napisać, że jestem mocno zajeżony na redaktora
Piotra Gursztyna, który stwierdził, że bezpośrednie wybory burmistrzów
to głupi pomysł. To jest skandal!... 
Bezpośredniość wyborów to źrenica ludowładztwa.








RAZ pokazał co potrafi. "Życie w micie" to artykuł pierwszorzędny!
Ziemkiewicz wybitnym literatem jest!
Autor mistrzowsko ukazuje błędy często występujące u osób o
sympatiach prawicowych (chrześcijańsko - cierpiętniczo - misyjnych).
Czytamy: "Prosty Polak nie stanowi tu wyjątku. Bez entuzjazmu przyjmuje, że jako
część zbiorowego Chrystusa narodów ma być stale gotów na cierpienia i ofiary."
Od siebie chętnie dodam, że od prawicowego patriotyzmu lepszy jest
ludowy nacjonalizm. Jako prosty, polski chłoporobotnik rzeczywiście nie mam
ochoty być częścią jakiegoś Chrystusa - właściwie to ja nie przepadam za
osobami pochodzenia bliskowschodniego, wliczając w to mieszkańców
miasta Nazaret. Niech oni siedzą tam u siebie na pustyni, nikt tu na nich nie czeka.

RAZ tylko raz trochę przesadza, gdy złości się, że niektórzy publicyści
Do Rzeczy skrytykowali Zychowicza. To już zakrawa mi na czepialstwo - część redakcji
ma takie poglądy jakie ma i czemuż mieli by to chować do szuflady?
Nawet jeśli pogląd jest niesłuszny (a jest!) to można i trzeba go opublikować.

Niech natchniona prawica pojmie, że nie każdy ma ochotę robić za Przedmurze.
Jakoś nie mam ochoty pacyfikować ukraińskie wioski na Podolu czy Wołyniu.
Kresy to ziemie etnicznie rusko - litewskie i naprawdę słabo wygląda spychanie
w pańszczyznę i poddaństwo rdzennych mieszkańców tych ziem.
Nie zamierzam naśladować Krzyżaków, którzy w Prusach i na Pomorzu
też byli przedmurzem katolicyzmu i zachodniej cywilizacji.
Erika Steinbach (urodzona w Rumi działaczka chrześcijańskiej CDU)
zapewne jest dumna z niemieckiego rycerstwa, które już w wiekach średnich
walczyło o realizację Generalplan Ost.







chrześcijańska prawica











Gdy w poniedziałek rano wszedłem do kiosku to najpierw natknąłem się 
na wydanie D Rz z filmem za 15 zł. Pomyślałem sobie: trudno, co robić. Kupię cały pakiet.
Oglądanie filmu o Lechu Kaczyńskim to średnio ciekawa propozycja.
Na szczęście było też zwykłe wydanie za 5 złotych.
Może kiedyś będzie film o towarzyszu generale Jaruzelskim to wtedy biorę całość.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz